Katar, jak pomóc maluszkowi

Katar, nikt z nas go nie lubi. Cieknący i zapchany nos do tego często uciążliwy ból głowy, nie lubi tego żaden dorosły a co dopiero małe dziecko. Jak zatem pomóc swojej pociesze w chwili, gdy katar staje się jego „towarzyszem” na dłużej?

Przede wszystkim ważna jest wizyta u lekarza, który zaleci odpowiednie krople do noska naszego dziecka. Pamiętajmy, by samodzielnie nie leczyć naszych pociech, bowiem to, co działa na nas dorosłych, może mieć zupełnie inne działanie w odniesieniu do naszego dziecka.

Po drugie, nie każdy lek, zastosowany u jednego dziecka, wcale nie musi być tak samo skuteczny u innego malucha. Ważna informacja: do lekarza powinnyśmy się zgłosić tylko wtedy, gdy katar utrzymuje się dłużej niż pięć dni oraz gdy towarzyszą mu inne dolegliwości takie jak ból głowy czy gardła. Im szybciej zareagujemy tym większa szansa na to, że unikniemy przerodzenia się kataru w jakąś cięższą infekcję u naszego dziecka.
Aby pomóc nieco naszemu dziecku, powinnyśmy podawać mu jak najwięcej płynów, dzięki czemu rozwodnimy wydzielinę z nosa i będzie łatwiej się jej pozbyć.

Inna ważna sprawa to by odpowiednio nawilżać powietrze w pomieszczeniu gdzie przebywa nasze dziecko, dzięki temu dziecku będzie łatwiej oddychać.

Jeśli jest to niemowlak, to warto zawiesić nad łóżeczkiem wilgotną szmatkę.

Dodatkowo możemy też wykonywać dziecku inhalacje z szałwii, tymianku lub innych tego typu ziół, które oczyszczą i nawilżą błony nosa. Dbajmy o to, by dziecko jak najczęściej wydmuchiwało nos. Można w tym celu zakupić jakieś bardziej kolorowe chusteczki, których dziecko będzie chętniej używało.
Aby złagodzić podrażnienia od wycierania noska chusteczką możemy smarować skórę pod noskiem specjalną maścią pielęgnującą podrażnienia.

Aby uprzyjemnić maluchowi pobyt w domu, należy też zapewnić mu jakieś rozrywki, które oderwą dziecko na tyle od choroby, że nie będzie już tak bardzo nią przejęte i łatwiej będzie dzięki temu ją przechodziło. Możemy mu na przykład puścić ukochaną bajkę lub zachęcić do jakiś prac plastycznych. Czytanie bajek lub opowiadanie śmiesznych historyjek także może umilić czas naszemu choremu podopiecznemu.

Najważniejsze jednak by nie złościć się na naszego malucha, nie krzyczeć na niego, i starać się wczuć w jego rolę. Przecież my też nie lubimy, gdy cieknie nam z nosa i nie możemy nad tym zapanować, a nasze dziecko to przecież kopia nas samych, więc zapewne odczuwa tak samo jak i my zniechęcenie i rozdrażnienie chorobą.

ArtNetia(T.R)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *