Kursy przygotowujące – czy warto na nie chodzić?
Przygotowania do matury, testu gimnazjalnego lub sprawdzianu szóstoklasisty nie są najłatwiejsze, zwłaszcza jeśli uczniowi (lub jego rodzicom) zależy na jak najlepszych wynikach.
Z tego powodu placówki edukacyjne proponują np. kursy przygotowujące do egzaminu ósmoklasisty z matematyki, na których omawia się program, obowiązujący na danym egzaminie.
Czy warto zapisać dziecko na taki kurs? Czy one faktycznie pomagają? Czy jedynie stanowią kolejną modę i „obowiązek” rodziców, opłacających różne zajęcia pozalekcyjne w imię dobra dziecka?
Kursy przygotowujące – najpierw sprawdź miejsce
Sama formuła kursów przygotowujących zakłada, że w trakcie ich trwania uczeń będzie powtarzał wymagany materiał pod pilnym okiem nauczyciela. Ma to następujące plusy:
-
najczęściej grupy kursowe są niewielkie i dziecko lub nastolatek ma dużo lepszy kontakt z prowadzącym, niż nauczycielem w szkole,
-
regularne spotkania sprzyjają lepszemu zapamiętywaniu, nawet jeśli uczeń nie pracuje sam w domu,
-
kurs pozwala realnie ocenić postępy i zaplanować samodzielną pracę przed egzaminami,
-
w trakcie kursu uczniowie pracują na arkuszach egzaminacyjnych, uczą się strategi egzaminacyjnych i wpasowywania w klucz, co pozwala uzyskać lepsze wyniki.
Jednak warto pamiętać, że kurs kursowi nie równy – należy dokładnie przyjrzeć się firmie, która go oferuje. Warto zapytać, na jakiej podstawie programowej opracowane były zagadnienia i jakie doświadczenie w nauczaniu mają prowadzący. Czasami świetnie wyglądająca oferta okazuje się po prostu wielką improwizacją, więc dobrą opcją jest poproszenie o możliwość wzięcia udziału w darmowej lekcji pokazowej. Oferuje ją na przykład Edun Korepetycje, o którego kursach przygotowujących można poczytać tutaj: http://edun.pl/kursy.html.
Kursy przygotowujące – jaką formę wybrać?
Kolejną kwestią jest wybór rodzaju kursu – niektóre placówki oferują np. kursy maturalne już uczniom drugich klas. Kolejną opcją jest kurs trwający od późnej jesieni do marca, kwietnia – to chyba najbardziej optymalny wybór, pozwalający na solidne przygotowanie się do danego egzaminu końcowego. Istnieją także kursy intensywne, mające miejsce tuż przed samymi egzaminami i trwające około tygodnia – dwóch, gdy zajęcia odbywają się codziennie po parę godzin.
A co gdy nie uda się zdać na odpowiednim poziomie?
Maturzyści, którym podwinęła się noga na egzaminie dojrzałości, mogą liczyć na dodatkową pomoc w postaci kursów poprawkowych. Odbywają się one zwykle w wakacje i pozwalają się przygotować do kolejnego podejścia do matury.