Mały szantażysta – jak przekonać dziecko by nie histeryzowało w sklepie?
Wielu współczesnych rodziców nie jest w stanie zapanować dziś nad swoimi dziećmi w czasie zakupów.
Maluchy, z którymi na co dzień nie ma większych problemów, w sklepie przeradzają się w małych szantażystów, wymuszających na swoich rodzicach zakup konkretnych produktów.
Jak powinniśmy radzić sobie w takiej niezręcznej dla rodzica sytuacji?
Przede wszystkim należy zachować spokój.
Oczywiście nie jest to proste, kiedy nasze dziecko tarza się po podłodze i krzyczy, wzbudzając zainteresowanie większości klientów, jednak jest to zdecydowanie najbardziej skuteczna metoda uspokojenia malucha.
W żadnym wypadku nie powinieneś na niego krzyczeć, czy go szarpać – to jeszcze bardziej spotęguje jego histerię. Oddal się i dyskretnie obserwując dziecko, poczekaj aż się uspokoi. Pamiętaj, że nie wolno Ci ulegać szantażowi malucha po to, by go uspokoić. Jeśli raz przystaniesz na jego warunki, dziecko zauważy, że jego zachowanie przynosi pożądane skutki i w czasie kolejnej wizyty w sklepie urządzi Ci podobną scenę.
Warto też zdawać sobie sprawę, że przyczyny złego zachowania dziecka w czasie zakupów zwykle mają leżą w błędach wychowawczych.
Jeśli często ustępujesz dziecku i zawsze jesteś na każde jego skinienie, utwierdzasz go w przekonaniu, że ma nad Tobą przewagę i jest w stanie narzucić Ci swoją wolę. Na rezultaty nie trzeba będzie długo czekać – maluch bardzo szybko nauczy się to wykorzystywać dla swoich celów.
Aby temu zapobiec, już od najmłodszych lat życia dziecka musisz nałożyć na nie pewne ograniczenia. Wytłumacz mu, co mu wolno, a jakiego zachowania sobie nie życzysz i bądź konsekwentny w egzekwowaniu ustaleń Waszej umowy.
Przed wyjściem do sklepu możesz na przykład powiedzieć dziecku, że jeśli będzie grzeczne, kupisz mu ulubionego batona, czy małą zabawkę. Zmotywowany taką umową maluch z pewnością będzie się starał, by Cię nie zawieść.