Odporność dziecka – jak ją ocenić, jak podnosić?

Każdy z nas rodzi się z pewnym poziomem odporności, ale największą jej dawkę nabieramy wraz z kolejnymi dniami życia.

To jeden z powodów, dla których pierwsze miesiące maluszka są tak ważne dla jego zdrowia w późniejszym wieku.

Wbrew pozorom, infekcje i lżejsze choroby w wieku dziecięcym nie są aż takie złe, jak mogłoby się wydawać – dzięki nim, organizm małego dziecka „uczy się” zachowania w przypadku pojawienia się określonych wirusów czy bakterii. W ten właśnie sposób staje się bardziej odporny na działanie różnorodnych czynników zewnętrznych.

Odporność malucha

Niestety, nie wszystkie dzieci mają równie dobrze rozwinięty układ immunologiczny. Niektóre pociechy chorują zdecydowanie zbyt często, a po przebyciu choroby nie nabierają większej odporności, przez co dość szybko dana jednostka chorobowa nawraca. W takiej sytuacji szkraby mogą potrzebować dodatkowych czynników stymulujących odporność.

W pewnych sytuacjach warto jednak udać się z maluchem do specjalisty immunologa. Według pediatrów, dziecko może potrzebować takiej konsultacji, kiedy choruje częściej niż 10 razy do roku. Eksperci twierdzą bowiem, że w przedziale wiekowym 3-8 lat normą jest nawet ośmiokrotne chorowanie dziecka w ciągu 12 miesięcy.

Chodzi tu jednak o choroby typowe dla tego okresu życia, czyli przeziębienie, zapalenie gardła czy katar. Najczęściej występują one jesienią, zimą lub wiosną, gdy zachorowaniom sprzyjają warunki klimatyczne i ogólna, duża liczba zachorowań w kraju. Ważne jednak, by w odstępach między kolejnymi chorobami dziecko cieszyło się dobrym zdrowiem.

Jeśli nasze dziecko choruje częściej niż jego rówieśnicy i za każdym razem z trudem wraca do pełnego zdrowia, możemy zastosować kilka metod podnoszenia jego odporności.

Przede wszystkim, należy zadbać o zdrową dietę dziecka. Warto przy tym pamiętać, jak ważne jest regularne uzupełnianie płynów, dlatego w okresie podwyższonego ryzyka zachorowań, dawajmy dziecku większe ilości napojów. Nie zapominajmy, że nie mogą one być gazowane. Nie powinny być też sztucznie słodzone. Najlepsze są naturalne soki owocowe, głównie pomarańczowy i grejpfrutowy, które pełne są witaminy C.

By uniknąć wysuszania błon śluzowych szkraba, wietrzmy regularnie mieszkanie, nie przegrzewajmy pokoju. Na grzejniki warto kłaść wilgotne ręczniki, by powietrze nie było zbyt suche. Zapewniajmy maluchowi też dużo białka ? najlepiej z chudych serów i mięs, ryb, pełnoziarnistego pieczywa. Prawidłowo ubierajmy pociechę, absolutnie nie przegrywając jej.

 

Zadbajmy, by dziecko przynajmniej godzinę dziennie spędzało na podwórku – to pozwoli je zahartować. Najlepiej, żeby w miarę możliwości pozostawało aktywne, bo ruch także korzystnie wpływa na odporność.

Niepokój powinny jednak wzbudzić sytuacje, w których dziecko na większość wspomnianych wcześniej dolegliwości choruje przewlekle. Trudności z wyleczeniem błahego kataru czy przeziębienia mogą wskazywać na przesadnie niską odporność organizmu.

Z immunologiem należy się też skontaktować, gdy poza tymi klasycznymi schorzeniami, dziecko przechodzi także trudniejsze choroby, w tym zapalenie płuc czy powtarzające się zapalenie oskrzeli.

 

O cięższej chorobie mówi się w każdej sytuacji, w której antybiotyki podawane są maluchowi dożylnie. Martwić powinniśmy się zacząć także wtedy, gdy zbyt częste choroby przekładają się na obniżenie ogólnej jakości życia naszej pociechy a szczególnie, gdy osłabienie organizmu powodowane zachorowaniami powoduje wolniejszy wzrost malucha. Należy też zgłosić się do lekarza w przypadku przewlekłych infekcji grzybiczych u dziecka lub występowania u niego ropni narządowych i skórnych.

We wszystkich tych sytuacjach, samodzielne próby podniesienia odporności dziecka raczej nie pomogą, toteż zdecydowanie zalecana jest wizyta u specjalisty.

Autor: Sonia S.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *