Solidarność rodziców a zachowanie dziecka

Zachowanie dziecka a jego podejście do różnorodnych codziennych spraw i obowiązków jest bardzo często efektem tego, jak zachowują się wobec siebie jego rodzice i jak wygląda sposób podejmowania przez nich decyzji.

Dziecko, widząc niezdecydowanie rodziców w kwestiach spraw, które dotyczą bezpośrednio jego samego, nie wie jak powinno się zachować i zawsze staje po stronie tego rodzica, którego decyzja jest dla niego przyjemniejsza i ciekawsza.

To z kolei prowadzi często do rodzinnych nieporozumień, sprzeczek i ostrej wymiany zdań, a przecież wystarczyłaby zwykła solidarność rodziców wobec siebie, i respektowanie decyzji partnera, aby dziecko zachowywało się zupełnie inaczej, i mało świadomość, że raz podjęta decyzja jest nieodwołalna.

Wyjaśnijmy kwestię solidarności rodziców na prostym przykładzie. Dziecko chce wyjść na noc do kolegi, czy też koleżanki, bo jest to popularne, ciekawe i dostarcza dodatkowej rozrywki. Tata zdecydowanie zgadza się na ten pomysł, ale mama przy dziecku protestuje, bo inaczej zaplanowała rodzinny wieczór. Takie podejście jest z góry skazane na porażkę. Dziecko, nie rozumiejąc jeszcze wielu kwestii natychmiast zaczyna traktować tatę jako sprzymierzeńca i super przyjaciela, a mama jest z góry zła, bo nie rozumie, jak ważne jest dla malucha nocowanie u kolegi. I tak prosta na pozór sytuacja podzieli całą rodzinę, a przy każdej kolejnej okazji, dziecko pobiegnie po zgodę do taty, mamę tratując jako zło konieczne. A tak przecież nie powinno być.

Solidarność rodziców, powinna być kwestią umowną od początku wychowywania dziecka. Jako rodzice ustalcie w zwykłej rozmowie, że jeśli jedno mówi „nie”, drugie potwierdza tą decyzję nawet, jeśli nie do końca się z nią zgadza.

Gdy dziecka nie ma już w domu, wyjaśnicie sobie wszystko i być może zmienicie decyzję razem, ale wasza pociecha nie będzie musiała stawać miedzy jednym a drugim rodzicem i dzielić was, na tego dobrego i tego złego. Takie wspólne postanowienie może bardzo wiele zmienić w życiu całej rodziny. Skończy się patrzenie na mamę z myślą „a tatuś by się zgodził”, czy „a tata by mi pozwolił”, lub odwrotnie, a raz podjętej decyzji, przyzwyczajone do solidarności rodziców dziecko, nie będzie się starało zmienić, mając świadomość, że i mama i tata myślą tak samo.

Wzajemna solidarność rodziców, buduje w dziecku autorytet zarówno dla mamy jak i taty, bez dzielenia rodziny na tych, z którymi można wszystko i na tych, którzy są „źli, wredni i beznadziejni”.
Mamo, tato – podejmujcie decyzje wspólnie, i respektujcie to, jak zadecydował partner, a oszczędzicie sobie nerwów, kłótni i złego nastawienia dziecka do jednego z Was.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *